Dolce Vita! czyli ślub i wesele w Pałacu Czosnowskich

Nasza włoska podróż zaczęła się dzięki weddingplanerce Martynie z Letsmarry – do której mam masę zaufania i wiem, że to będzie piękna przygoda.

Nad projektem pracowałyśmy kilka miesięcy, dopinając szczegóły układu stołów, dekoracji strefy chill i bukietu ślubnego. W dzień ceremonii, klasycznie trzymaliśmy kciuki za pogodę – i udało się :)

Dla Karoliny i Enzo zaplanowałam połączenie stołów okrągłych i większego stołu podłużnego, przy którym siedzieli także Państwo Młodzi. O tak, było nietypowo! Nie było klasycznego stołu pary młodej i rozważań o jego wielkości. Para młoda wraz z gośćmi siedzieli przy długim stole udekorowanym zielona girlandą, kwiatami, owocami i świecami.

Pozostałe, okrągłe stoły też zaskakiwały gości dekoracją – cześć z nich udekorowały naturalne, kompozycje kwiatowe z daliami, dzwonkami, floksami, różami i ulubieńcami panny młodej – goździkami. Na pozostałej części stołów dekoracją były zioła (cudny rozmaryn), wazoniki z kwiatami i patery z owocami.

A wiecie co jest często przed weselem? No pewnie, że ślub! Zaklinaliśmy pogodę i udał się ślub w plenerze:) były romantyczne płatki kwiatów i piękna alejka ślubna w altance Pałacu Czosnowskich.
Ceremonia była osobista i bardzo romantyczna, a Karolina wzruszenie kryła za bukietem ślubnym. On był jak włoska przygoda – sami spójrzcie!

Sto lat Karolina i Enzo!