Miłość uskrzydla, wynosi pod niebiosa. W przypadku Zuzy i Piotra to nawet nie jest metafora! Powiedzieli sobie TAK na dachu Apart Hotelu Stara Przędzalnia w Żyrardowie gdzie odbył się ślub cywilny oraz przyjęcie weselne.
Plany były pastelowe i romantyczne, a na weselu pojawiła się nasycona kolorami dżungla! Te kolory, ta energia pasowały idealnie do charakterów nowożeńców – radości życia i entuzjazmu nie można im odebrać.
Ten ślub i wesele były wyjątkowe pod wieloma względami. Cały czas trzymaliśmy kciuki za pogodę i przyznam Wam, że nie zmokłam tak przy żadnej wcześniejszej realizacji. Wszystko wisiało na włosku, z nieba lały się hektolitry lipcowego deszczu, a potężne chmury goniły się po niebie niczym naburmuszone owce.
Palmowe liście, kaktusowe dalie i pachnące piwonie czekały skryte pod namiotem na najmniejszy promień słońca. Tego dnia hobby każdego z nas stało się obsesyjne sprawdzanie prognozy pogody.
Gdy tylko zaczęli się zbliżać goście, a panna młoda szykowała się do opuszczenia apartamentu – stał się weselny cud! Nad Żyrardowem zaświeciło słońce.
Pod ukwieconą altanką zakochani złożyli przysięgę ślubną!
Gdy tylko opadły pierwsze emocje, przy rozświetlonych stolach usiedli goście – wśród kolorowych kwiatów uśmiechali się i życzyli wszystkiego co najlepsze parze młodej!